9 Februar 2006 - Lublin, zajezdnia Majdan Tatarski. Tak wyglądał wówczas scenariusz kasacji - autobus ogołacano ze wszystkich części, jakie mogły się jeszcze przydać. Stąd demontowano np. drzwi, wybrane okna, kierunkowskazy, lusterka, często też silnik. Nie wiem, czy blachy boczne zrywano wtedy, gdyż mogły się jeszcze przydać, czy też w celu weryfikacji stanu kratownicy pod spodem. Około 2005 r. MPK zaczęło mieć problemy z kasacjami, gdyż zmieniły się wymogi prawne dotyczące kasacji i wozy miały nie mieć odchyłu masy od wpisanej w dokumentach. Oczywiście dla ogołoconego wozu były duże różnice. Po kilku miesiącach rozwikłano problem i dalej praktykowano kasacje z daleko idącym demontażem. Od tamtej pory wozy kasowano na Kępie lub sprzedawano.

Kommentare

kamS (2018-04-12 00:43:48.901876)
Co udało się zrobić, by demontaż części z kasowanych wozów był nadal możliwy?
Ryszard (2018-04-12 08:15:26.360971)
Wrzucałeś do środka wszystko, co było niepotrzebne, a ważyło swoje. Masa się zgadzała - oddajemy na złom.
Jacek (*.centertel.pl) (2018-04-12 12:05:39.418827)
@ Ryszard - praktykowałeś takie coś czy udajesz eksperta
Ryszard (2018-04-12 14:36:12.047492)
+3
W jednym przypadku takie coś praktykowałem, w innym byłem świadkiem.
Bogumił Kadryll (2018-04-13 00:54:01.139695)
Piękne analogowe ziarno...
Mietek (10.0.1.*) (2018-04-14 16:53:22)
Jaką intencję miał autor dodając takie samo zdjęcie z tego samego dnia.

Deinen Kommentar abschicken

Benutzerfunktionen

Ikarus 280.26 #1842

Kommentare

Deinen Kommentar abschicken

Benutzerfunktionen

Ähnliche Inhalte

Verlink uns