Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
9
Dateigröße: 514.06kB
Dawno temu były zimy. Pomimo tego że droga jest prawie niewidoczna, olsztyński Lider dzielnie podąża w kierunku Suwałk. Wtedy ilość połączeń w rozkładzie była zdecydowanie większa i nawet w niedziele opłacało się spędzić cały dzień na fotach. Mniejsza natomiast była różnica między cyfrą w kalendarzu a PESEL-em. Dzisiaj nie wiem czy miałbym ochotę na 20-kilometrowy (a może i dłuższy) spacer w taką pogodę. Chociaż gdyby komunikacja międzymiastowa wyglądała jak kiedyś, to kto wie. Niemniej pewne rzeczy "se ne vrati" i krótko mówiąc - kiedyś to było...
Kommentare
+1To prawda. Kiedyś to praktycznie na każdej dłuższej trasie były kursy w soboty i niedziele, a teraz na wielu nawet w dni powszednie zostały pojedyncze połączenia w rozkładzie, często obsługiwane busami.
+3Z perspektywy kierowcy autobusu szkolnego jeżdżącego po zadupiach, stwierdzam iż dobrze że nie ma śniegu i srogiej zimy
- +2
Z perspektywy pracownika zaplecza zajezdni autobusowej zgadzam się z przedmówcą.
- +1
@Warej: ale dzięki takim kursom szkolnym, wspomniane przez Ciebie zadupia są bardziej pod opieką służb drogowych. W moich rejonach ludziska od dawna powtarzają, że droga jest ok bo gimbus musi dojechać:)
- +1
@PeKaeS: No nie powiedziałbym, dużo razy zdarzało mi się że robiąc kurs szkolny (jeszcze za czasów PKS-u) przecierałem szlaki przez wsie, pola, łąki, lasy
@Krzychu: Jeżdżę czym popadnie. Powiem jeszcze inaczej - z perspektywy każdego użytkownika dróg, zima taka jak obecnie jest bardzo dobra.
Natomiast temat odśnieżania dróg dla autobusu szkolnego, akurat gminy o to dbają. Oczywiście pewnie nie wszędzie tak jest, również nie da się odśnieżyć wszystkich dróg w krótkim czasie. Kiedyś było z tym znacznie gorzej. Opady śniegu = odwołania kursów czy skrócenia ich tras, gdyż opóźnienia to była rzecz normalna. Bywało że autobus przed kilka dni nie dojeżdżał do niektórych miejscowości.Kilkanaście lat temu były takie zimy, że nawet przewozy pracownicze z Piotrkowa Trybunalskiego do Kopalni Węgla Brunatnego "Bełchatów" nie mogły przejechać drogą powiatową 1500E między Jeżowem (EPI) a Kaliskiem (EBE) i jeździły dłuższą trasą - DK1 do Kamieńska, a potem DW484 do Kaliska. Tak bywało przez kilka lat po parę dni w roku.
Deinen Kommentar abschicken
Benutzerfunktionen
